piątek, 5 lipca 2013

"Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie"

Tytuł oryginalny: Scusa ma ti chiamo amore
Autor: Federico Moccia
Rok wydania: 2007/2009 (Polska)
Liczba stron: 592


"Wybacz, ale będę Ci mówiła skarbie" jest prawdopodobnie pierwszą książką, która zawładnęła moim sercem i zajęła czołowe miejsce na półce. Spodobała mi się do tego stopnia, że przeczytałam ją dwa razy i wcale nie jest powiedziane, że nie wrócę do niej ponownie ;-) .
Główną bohaterką opowieści jest 18-letnia Niki. Ta ładna i przebojowa maturzystka każdą wolną chwilę spędza w towarzystwie swoich przyjaciółek - Olly, Diletty i Ericy. Dziewczyny w pełni wykorzystują młodzieńcze lata, a Rzym, w którym mieszkają, nie ma przed nimi tajemnic. Pewnego dnia w życiu Niki następuje przełom. Nastolatka jadąc skuterem do szkoły, uderza w bok samochodu wyjeżdżającego z bocznej ulicy. Kierowcą jest 37 letni Alex - przystojny, dobrze sytuowany pracownik agencji reklamowej, niedawno porzucony przez narzeczoną. Wróćmy jednak do wypadku. Całe zdarzenie wygląda groźnie, lecz na szczęście nikt nie ucierpiał. Wgnieciony bok w masce samochodu Alexa, uszkodzony skuter Niki, a największym i z pewnością najprzyjemniejszym następstwem tego wypadku będzie miłość, której na początku nic nie zapowiada... Oprócz wielu wątków miłosnych pojawią się również problemy i intrygi i nie dotyczą one wyłącznie Niki i Alexa.
Nie jestem fanką romansów, ale jak widzicie ta historia opowiada o kontrowersyjnym uczuciu, które zwykle nie spotyka się z poparciem osób postronnych. Jednak w tej opowieści główni bohaterowie łamią stereotypy, mogą liczyć na wsparcie swoich przyjaciół, a także udowadniają, że miłość i przyjaźń nie pytają o wiek.
Jest to przyjemna książka, przy której na twarzy czytelnika niejednokrotnie pojawia się uśmiech. Polecam na wakacyjne popołudnia. Poczujecie wtedy klimat ciepłych Włoch, w których rozgrywa się akcja powieści.
Na koniec dodam, iż książka została zekranizowana. Ponadto nakręcono kontynuację pierwszej części przygód Niki i Alexa, ich rodzin i przyjaciół ("Wybacz, ale chcę się z Tobą ożenić" - właśnie dowiedziałam się, że kontynuacja w formie książkowej również istnieje). Jestem zadowolona z obu tych ekranizacji, ale jak w każdym przypadku, najpierw polecam przeczytać książkę, następnie obejrzeć film.

1 komentarz: