W środę, czwartego dnia podróży, dojechaliśmy na południe Portugalii, gdzie 7 dni spędziliśmy w miejscowości Lagos, znajdującej się na wybrzeżu Algarve. Zostaliśmy zakwaterowani w dwóch hotelach - w obu z nich do dyspozycji gości był basen, a z okien można było podziwiać Ocean Atlantycki, jednak hotel, w którym ja mieszkałam, przodował pod względem lokalizacji. Centrum miasta oddalone było około 15 minut spacerem, w pobliżu znajdowało się kilka sklepów, a co najważniejsze, mieliśmy dostęp do wyjątkowej plaży, otoczonej skałami.
Plaża Dona Ana |
Plaża Dona Ana |
Podziwiam widoki :) Poniżej plaża Dona Ana. |
Dodatkowo trafił mi się apartament na parterze. Z jego tarasu roztaczał się malowniczy widok na ogród i Ocean. Było co podziwiać :)
Widok z naszego tarasu. |
Widok z tarasu hotelu. |
Plaża Meia Praia |
W ciągu 6 dni spędzonych w Lagos (jeden dzień przeznaczyłam na wycieczkę fakultatywną do Lizbony - notka niebawem) zdążyłam zauroczyć się w tym małym, lecz tętniącym życiem miasteczku. Wąskie uliczki z licznymi sklepami, restauracjami i klubami nocnymi, wieczorami wypełniały się turystami z całego świata.
Każdy dzień spędzałam na plaży i na basenie, a wieczorami z grupą nowo poznanych znajomych wychodziliśmy na imprezy - najbardziej przypadł nam do gustu klub Extreme, ponieważ był nieduży, nie było w nim tłoczno, a DJ-e dbali o to, by zapewnić dobrą muzykę.
Przepyszne truskawkowe daiquiri w Extremie. |
Z pobytu w Lagos z pewnością będę miło wspominać 40-minutową wycieczkę motorówką wzdłuż skalistego wybrzeża. Podczas rejsu po Oceanie wpływaliśmy do skalnych jaskiń, w których podziwialiśmy grę świateł i kolorów.
To mój ulubiony outfit z pobytu w Portugalii :)
Reakcja niektórych osób była zabawna i bardzo miła. Obcy ludzie zaczepiali mnie na ulicy mówiąc: "ooo, Nirvana!", "Hello Nirvana!". Przez moment poczułam się jak gwiazda ;) . Cieszę się, kiedy ludzie doceniają dobrą muzykę.
Co zadziwiło mnie mnie w Lagos?
Duża różnica temperatur między dniem, a nocą. W ciągu dnia temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza, natomiast w nocy spadała do mniej więcej 18 stopni. Do tego dochodził zimny wiatr. Jeżeli planujecie podróż do Lagos lub do innej miejscowości nad Oceanem, zabierzcie wiosenną kurtkę i długie spodnie na nocne wyjścia. No i woda w Oceanie jest niestety zimna ;) .
Chciałabym powrócić do Lagos za kilka lat, odwiedzić znajome miejsca i z sentymentem powspominać beztroskie lata młodości ;-) Na koniec kilka piosenek, które przez długi czas będą kojarzyć mi się z pobytem w Lagos
Robin Thicke ft. T.I. & Pharrell - Blurred Lines
Macklemore & Ryan Lewis - Can't Hold Us
Daft Punk ft. Pharrell - Get Lucky
Moje kochane Lagosss...i daiquiri w Extremie;dd pyyyszne było :D
OdpowiedzUsuń